hah, to widzę że z rybkami wszyscy mieli jakieś przejścia... u mnie raz sie zdarzyło, że jednego z mieczyków zaczęły gonić brzanki sumatrzańskie, i też wyskoczył z akwarium i skończył na podłodze... albo te same brzanki urządziły sobie pościg za pawim oczkiem, którego zapędziły w kozi róg do tego stopnia, że zaklinował się między przyssawkami od filtra na pare godzin. potem dopiero odczepiliśmy filtr i sie wydostał, ale miał nieco przypalony bok i płetwe. albo raz przy wymianie wody w akwarium, gdzie przenieśliśmy rybki do jednego mniejszego akwarium, i glonojada do drugiego mniejszego, które było dla niego za małe, wyskoczył z wody i przyssał mi sie do nogi xD