Dla mnie the best of the best to jedynka. Po prostu, jak Alt mi pokazał tą grę w 2001 roku to byłem zszokowany. Kosmiczna grafa, ogromny przełom, autosave, różnorodność lokacji, klimat i co najważniejsze - ogrom i przechodzenie bez żadnych loadingów z lokacji do lokacji.
Głównie ze względu na fantastyczny klimat jedyneczka jest moją ulubioną częścią (przeszedłem ją ze 4 razy tylko nigdy nie ukończyłem jej przynajmniej na 80%).
No i niepowtarzalny theme song <3