Męcz był bardzo emocjonujący
Naprawdę serce waliło jak opętane .
Na początku zacząłem fatalnie bo zginąłem 5 razy z rzędu .
Potem było 15 ( kuba ) - 8 ( ja )
Póżniej się skampiłem z sasem i przegoniłem was .
Ale i tak evil na koniec nas zgniótł . ( kurde 3 minuty do końca wygrywałem ) .
I powiem szczerze wygrałbym gdybym na początku sasa podniósł .
A ja stwierdzieł że nie będe hamski i nie wezmę sasa ( mój bład ) .
Dzięki za mecz