Muszę komuś się wyżalić
A więc tak:
Wiem że Uncharted 3 jest zajebisty pod każdym względem...
Na fabule jednak się trochę zawiodłem...
Chodzi o znaczne podobieństwo między fabułą w Uncharted 2 i Uncharted 3.
Drake szuka wielkiego, cennego skarbu.
Znajduje miasto
Pokazują się jakieś dziwne potwory
Okazuje się że czarnym charakterom nie chodziło o skarb tylko o przejęcie władzy nad światem
Drake coś rozpierdoli, mówię o tym jak W Uncharted 2 strzelił w jeziorko
a W Uncharted 3 Strzelił w ten podnośnik
Miasto zaczyna się walić
Drake w ostatniej chwili ucieka
Nie wydaje się to wam za podobne
?
Scenarzyści mogli się bardziej przyłożyć, ponieważ jak może wyjść 4 część uncharteda to dojdzie do tego że ludzie będą kupować tę grę nie ze względu na Przygodę tylko ze względu na multi-player