Blow jest dobre, a nawet bardzo dobre, to fakt
a co do Piratów z Karaibów, to swego czasu byłam wielką fanką serii, choć z czasem mi przeszło
Piraci, przynajmniej dla mnie, byli z każdą kolejną częścią nieco słabsi. Trzecia część była najbardziej przekombinowana. Może gdyby nie zdecydowano o tym, żeby wyciąć z filmu ok. 10 minutowy fragment, który wyjaśniał ważny element fabuły, byłoby lepiej. A w czwartej części w końcu dostaliśmy Jacka Sparrowa w pełnej krasie, co było wg. mnie ogromnym plusem
Depp, tradycyjnie świetny, chociaż jak dla mnie niepotrzebnie wciśnięto w scenariusz "następców" Willa i Elizabeth, czyli Syrenę i Filipa. A jak zobaczyłam lokację z Fontanną Młodości, to odniosłam wrażenie, że scenografowie inspirowali się Drzewem Życia z UC2