Zauważyliście, że w U3 nie ma zbyt wielu śmiesznych momentów? Ja chyba nie potrafię przypomnieć sobie ani jednego :/
To Ty chyba, nie uwaznie gre przechodziłeś
Ja głownie nie moge z tych dialogów:
-Nate: o Boże, wiesz co to jest?
-Charlie: to jest książka, a my jestesmy w biblitece
-Nate: to nie jest zwykła książka, wise-ass
albo:
-Nate: Ale co się z wami działo? Nie mogliśmy się z Wami skontaktować od ponad doby.
-Charlie: A właśnie, zapomniałem doładować telefon.
-Nate: Jak to masz telefon na karte?
-Charlie: Stary, na abonamencie strasznie rżną.
-Chloe (po chili ciszy): no co komórka padła
z U2 też są dobre teksty, ale obecnie ich bardzo nie pamiętam, głownie w pamięci pozostały mi: "Przyprowadziłeś dziwke to kosciła?" "Chodź tu ogromna, wielka, brzydka dziwko" Albo z tych nie smiesznych: "Dałeś się im pokonać co? To koniec twojej wyprawy, a jeśli to dopiero poczatek? Wszyscy najstraszliswsi tyrani w historii ludzkosci mieli w sobie chociażby część kamienia cinamani. Zatem czego zdoła dokonac człowiek, który posiądzie cały kamień?" - wg mnie to zdanie najbardziej kojaży mi się w U2.
Albo gdy Lazarević krzyczy: "To nie są negocjacje!" nie chce mi sie pisać wszystkich dialogów z drogi do Shambali, a też mi się bardzo kojaża z U2
ale najbardziej kojazy mi się te zdanie Schafera